środa, 15 maja 2013

Wiersz.

   Czy można
tak w nieskończoność
nasłuchiwać kroków
jak szumu deszczu
wyczekiwać słońca
w ścianach skutych lodem
tek w nieskończoność
wypatrywać oknem
wylotu ulicy...


Atam
tylko
szarość i obcość
razem za ręce

tak w nieskończoność
czy można....
Urszula Ambroziewicz


2..Pod zamgloną gwiazdą
samotnie
zamieniamy zwyczaje
na wygodne.

Dziś zestarzały się pieśni
skostnieli Orfeusze.

Pod zamgloną gwiazdą 
samotnie
schodzi z afisza ludzkie
nieobce.

I łatwiej
o przyjaciela w książce
niż w biedzie.
Krzysztof Barański.....

Następna część wierszy już jutro!!